Jak żyją polscy single?

150x110

20 procent naszego społeczeństwa to single – wynika z najnowszego raportu TNS Pentor. Badanie to potwierdza, jak sporą, a zarazem silną grupę konsumentów stanowią samotni i coraz bardziej zamożni Polacy.

Single to już nie „stare panny” ani „starzy kawalerowie”. 43 procent osób żyjących w pojedynkę twierdzi, że jest to ich wolny wybór i czują się z nim dobrze. Singlami z wyboru są częściej dobrze wykształceni i sytuowani mężczyźni z dużych miast. Ponad 40 procent z nich żyje w pojedynkę od ponad pięciu lat, a jedna trzecia nigdy nie była w stałym związku.

Razem czy w pojedynkę?

Wizerunek singla, jako osoby młodej, samodzielnej finansowo, wykształconej i doskonale odnajdującej się w wielkim mieście zrodził tak ogromną lawinę ofert dla tej grupy konsumentów – propozycje turystyczne, matrymonialne, organizowane specjalnie dla nich imprezy czy coraz bardziej popularny speed dating to przykłady zabiegania o portfel singla. „Bo na kogo ma wydawać pieniądze jeśli nie na siebie?”
Według raportu TNS Pentor, 70 procent osób samotnych twierdzi, że nie szuka miłości, bo "nie ma takiej potrzeby". Bycie singlem jest dla niektórych ludzi świadomym wyborem i stylem życia - 13 procent z nich boi się związku ze względu na złe doświadczenia z przeszłości. Są jednak tacy, którzy żyją w pojedynkę z przymusu, bo z różnych przyczyn nie mogą spotkać drugiej połówki. 6 procent polskich singli otwarcie przyznaje się, że poszukuje partnera lub partnerki.

Jak zauważa Wiktor Koszycki, analityk zachowań seksualnych z serwisu Feromony.pl, gdy jesteśmy singlami, mimo satysfakcji z tego stanu podświadomie szukamy towarzystwa, bo zwyczajnie nie chcemy być sami w długie jesienne wieczory. - Początek jesieni to okres, kiedy imprezy dla singli cieszą się większą popularnością. W Internecie częściej natykamy się na dyskusje o tym, jak skutecznie podrywać, wzrasta wreszcie sprzedaż różnego rodzaju afrodyzjaków, które mają pomóc przyciągnąć do nas potencjalnego partnera - podkreśla Koszycki.

Najważniejsze dzieci

Według raportu Pentora, w oczach 34 procent Polaków singiel to człowiek samotny i nieszczęśliwy. Co ciekawe sami single deklarują w większości (69 proc.), że tak nie jest. Wśród najważniejszych wartości, wbrew pozorom, wymieniają posiadanie dzieci. Są one dla nich ważniejsze niż kontakty towarzyskie i praca zawodowa. Jednocześnie aż 67 procent ankietowanych narzeka na problem z adopcją dzieci.

Trend bycia singlem bez wątpienia będzie wzrastał. - Wynika to nie tylko z akceptacji i mody na bycie singlem. Jest to również związane ze stylem życia. Młodzi ludzie są zaabsorbowani pracą, nauką, własnym rozwojem, na co poświęcają coraz więcej czasu – zauważa psycholog społeczna, Joanna Heidtman. Bardzo możliwe, że zmiana wizerunku singla, jako starej panny czy starego kawalera i idące za tym korzyści spowodują wzrost świadomej liczby żyjących w pojedynkę. Do czasu, kiedy zaczną szukać towarzystwa, by nie być samym w długie zimowe wieczory…

Sondaż przeprowadzono w lipcu i sierpniu na próbie 3 tysięcy osób powyżej 15. roku życia.